Od Autora:,,głównie bliższa była mi proza - reportaże, relacje, opowiadania i miniatury. Wierzę jednak, że są rzeczy, dla wyrażenia których tym gatunkom brakuje środków. Tak powstał zbiór 26 wierszy. Teksty są ze sobą powiązane, ułożone w koncepcyjnym porządku. Chronologicznie przedstawiają wydarzenia od stycznia 2016 roku do dziś, a wszystkie łączy postać mojego taty. Stąd także tytuł - aita to po baskijsku ojciec. Wątek baskijski pojawia się także w tekstach będących korespondencją z Ikerem i w opisie San Sebastián - miasta, które na mapie moich podróży ma szczególne znaczenie. Hiszpania nie mogła się zresztą w tym zbiorze nie pojawić, gdyż jednocześnie kraj i język są od wielu lat moją pasją, która przekłada się też na pisanie. Teksty mają na ogół formę obrazków lub niedługich fabuł. Taka forma poetycka - poprzez moje silnie reporterskie i kronikarskie postrzeganie świata - najbardziej mi odpowiada. Pisanie ich było dla mnie zupełnie nowym, fascynującym i bardzo intensywnym doświadczeniem, które - mam taką nadzieję - udzieli się też Czytelnikowi". Kamil Kaczmarski - ur. W 1982 r., ukończył ekonomię na Politechnice Gdańskiej i Universidad de Jaen, studiował w Instytucie Reportażu. Pracował w redakcji i publikował na łamach kwartalnika literackiego KZO. Autor bloga https://kamilkaczmarski.wordpress.com, na którym zamieszcza relacje z podróży, biegów i obserwacje z życia codziennego. Pochodzi z Trójmiasta, aktualnie mieszkam w Luksemburgu.