Relacji z „nieludzkiej ziemi" znamy mnóstwo, jednak wspomnienia Zbigniewa Lubienieckiego wyróżniają się unikatową narracją – „bohaterskiego" dziecka, które musiało stać się zbyt szybko mężczyzną.
W wieku dziewięciu lat wyrwany z domu rodzinnego, po dramatycznych peregrynacjach zostaje przemocą dostarczony w bydlęcym wagonie do posiołku dla zesłańców w tajdze pod Archangielskiem. Kolejne doświadczenia wojenne wzmacniają wpojony mu poprzez ojca patriotyzm i upór w walce o siebie i swoją rodzinę.
Zbigniew Lubieniecki idzie choćby dalej – bierze na swoich oprawcach odwet. Zbigniew Lubieniecki urodził się w 1930 roku w rodzinie arystokratycznej. Jego ojciec w latach 30. Był komendantem Straży Granicznej, w 1939 roku zmobilizowany, trafił do niewoli sowieckiej i został rozstrzelany w Katyniu.
Zbigniewa Lubienieckiego z matką i trzema siostrami w 1940 roku deportowano do obwodu archangielskiego. Zwolniono ich w 1941 roku na podstawie „amnestii" dla obywateli polskich, następnie uzyskali zgodę na wyjazd do Pierwomajska w Kraju Ałtajskim.
Do Polski wrócili w 1946 roku, osiedlili się w Dębnie Lubuskim na Ziemiach Zachodnich. Powyższy opis pochodzi od wydawcy.