Drogi czytelniku, właśnie trzymasz w rękach nieszablonowy zapis wspomnień sprzed lat, który przedstawia obrazy i historie mniej albo bardziej powtarzalne w naszych osobistych przeżyciach z dzieciństwa i okresu dorastania. Przypomina, jak toczyło się normalne życie nastolatków, nieupośledzonych przez smart-fony, egzystujących w świecie prostszym niż teraźniejszy, bliższym naturze, gdzie wydarzeniom daleko było do pożądanej dziś atrakcyjności. Ich świat sprzyjał widzeniu człowieka. Rodził przyjaźnie trwałe niczym stalowy most kolejowy, lecz i chwilo-we zauroczenia, znikające jak wiosenny śnieg. Domowe wzorce nadawały moralne kształty kręgosłupom, a skomplikowane doświadczenia były kołem zamachowym wyznaczającym kierunek i determinantą dorosłości również stawały się ciężarem nie do uniesienia. Czasem wewnętrzny imperatyw dawał siłę na wyłamanie się ze stereotypów, na nie akceptowanie typowych rozwiązań albo przegrywał z wygodniejszym konformizmem.Po detale zapraszam do lektury, bo ale to samo miasteczko funkcjonuje do dziś, te same punkty na mapie pokrywają się z zachowaną tkanką ulic, to jednak z dawnych obrazów zachowały się tylko ramy. Został zapis wspomnień; dla tych, którzy są ich bohaterami nie do zapomnienia, dla innych nie do wymazania nawet do czasu, dopóki nie wyblakną litery na stronach tej książki. Michał Szewczyk (Ze Wstępu) Powyższy opis pochodzi od wydawcy.