Włoska mafia to jawnie przestępcza organizacja, działająca poza prawem maszyna do zarabiania brudnych pieniędzy. Jej szefostwo, z zasady zlecając zbrodnie swym żołnierzom, nie cofa się przed mordowaniem konkurencji, stróżów prawa, dziennikarzy i zwykłych ludzi, którzy mieli nieszczęście stanąć im na drodze.
A jednak stanowczo na południu Włoch, gdzie struktury mafijne są wyjątkowo silne i trwałe, zorganizowana przestępczość z łatwością łączy się z religijnością i kultem swoiście rozumianego honoru. Nie wolno zdradzić towarzyszy w przestępstwie.
Należy szanować i być posłusznym starszym z "rodziny". Trzeba troszczyć się o dzieci i własną żonę, ręce trzymać z dala od żony "brata", pod groźbą śmierci. W zamian za to mafia otoczy cię opieką - adekwatnie wykształci, zapewni godny byt, a w razie wpadki zaopiekuje się bliskimi, a uwięzionemu podeśle najkorzystniejszych adwokatów.
Albo zorganizuje wystawny pogrzeb... Skąd się wzięła sycylijska mafia? Lubi się przedstawiać jako organizacja o wielosetletniej tradycji. "Śmierć Francuzom! Pragniemy niepodległości!" (Morte ai Francesi!
Indipendenza anela!) - miały krzyczeć tłumy w Palermo w czasie Nieszporów Sycylijskich, jak nazwano powstanie wyspiarzy przeciw rządom francuskich Andegawenów w XIII wieku. Iskrą, która spowodowała bunt, było znieważenie miejscowej mężatki poprzez francuskich żołnierzy.
Morte ai Francesi! Indipendenza anela! - pierwsze litery zawołania układają się w słowo M-A-F-I-A. Mafia - organizacja bezkompromisowa, niejednokrotnie okrutna, uciekająca się czasem do zabójstwa,za każdym razem w adekwatnej sprawie, dla dobra zwykłych ludzi.
Prawda jest jednak inna - cosa nostra to wytwór "innowacyjności", którą chaotycznie zaprowadzano na włoskim południu od XIX wieku. A jej historia? Najlepiej się ją poznaje, studiując biografie głośnych gangsterów, trzymających w ręku życie mieszkańców południa Italii.