Pewnego dnia w życiu całkiem spokojnego pana pojawia się dziewczyna o dziwnym imieniu. Jest to osoba szalenie pomysłowa – i szczególnie prawidłowo jej wychodzi powodowanie wszystkiego typu kataklizmów.
Dom grozi zawaleniem, w pobliżu krąży seryjny morderca, a zagadkowy mafioso pastwi się nad językiem polskim i zrywa podłogi… Czy w tak arcytrudnych warunkach zakwitnie miłość? Trudno powiedzieć, skoro obdarzona nie byle jakim temperamentem Regi woli rzucać kilofem i wyzwiskami, zamiast wzdychać przy świetle księżyca.
„Szczęśliwy pech" to książka o tym, że każda, nawet najmocniej niebezpieczna dla otoczenia jednostka ma szansę znaleźć szczęście i że szczęściem może być także kilka dziur w ścianach, względnie latająca rynna.
Szczęścia starczy dla każdego i dla wszystkich, trzeba tylko.... Omijać z daleka Reginaldę Kozłowską. Czyta Magda Karel.