Periodyzacja dziejów stanowi ważny składnik poznania historycznego. Z trudnościami, jakich nastręcza jej wykorzystywanie, spotkać się musi każdy badacz dłuższego odcinka dziejowego. Podział przeszłości na okresy i podokresy wynika bowiem z określonych kryteriów, na ich dobór zaś wpływ ma metodologiczna postawa historyka i jego osobista wizja przeszłości. Stąd nie kończące się znaczny o najwłaściwszy podział chronologiczny dziejów ojczystych. Treść tego tomu zamyka się w ramach czasowych 1370 - 1505/1506. W tym miejscu szczególnego wyjaśnienia wymaga otwierająca go cezura czasowa. Na pozór jej uzasadnienie powinno być nad wyraz proste: rok 1370 bowiem to data śmierci Kazimierza pokaźnego, ostatniego Piasta na tronie polskim, zamykająca więc w sposób naturalny „okres piastowski", którego schyłek zbiegł się ze zjednoczeniem i skonsolidowaniem państwa polskiego. Określenie „Polska Piastów" stało się więc jak gdyby hasłem wywoławczym wcześniejszego okresu naszych dziejów, a sama nazwa posłużyła za tytuł niejednej powstałej dotychczas syntezy historycznej. Z drugiej jednak strony pamiętać należy, iż dynastia piastowska nie wygasła w 1370 roku. Jej linie mazowiecka i śląskie przetrwały do XVI i XVII wieku, a w XIV wieku władały obszarami niedużo mniejszymi niż terytorium zjednoczonego państwa polskiego. Śmierć nawet tak wybitnego monarchy jak Kazimierz obszerny nie powstrzymała postępów demograficznych i gospodarczych, przemian społecznych i ustrojowych, ewolucji mentalnych i kulturowych, których jakość w ciągu dziesięcioleci ulegała tylko powolnym przeobrażeniom. Zmiana dynastii mogła pozostać nawet długo nie zauważona w pewnych oddalonych od centrów cywilizacyjnych środowiskach. Dlaczego więc datę 1370 gotowi jesteśmy uznać nadal za wiążącą i decydującą cezurę? Otóż zapoczątkowała ona cykl wchodzenia Polski do szerszych struktur środkowo- i wschodnioeuropejskich ze wszystkimi następstwami tego zjawiska: społecznymi, ekonomicznymi i ideologicznymi. Dwukrotnie zawierane unie polsko-węgierskie, trwała - mimo przejściowych nieporozumień - unia polsko-litewska, rewindykacja ziem nadbałtyckich, kilkakrotne próby przechwycenia tronu czeskiego, opanowanie pod koniec tego okresu poprzez dynastię koron św. Stefana i św. Wacława - wszystko to były komponenty tworzenia przy udziale żywiołu polskiego „Europy słowiańskiej", „Europy jagiellońskiej", „znikomej Europy" o silnym poczuciu wzajemnej wspólnoty celów i dążeń, o pogłębiających się podobieństwach ustrojowych i kulturowych. W ślad za tym szło - przynajmniej w obrębie wspólnoty jagiellońskiej - przejmowanie przez obce dotychczas etnicznie grupy społeczne polskich wzorów prawnoustrojowych i kulturowych. Był to okres zbliżenia, w ramach wspólnego państwa społeczności wywodzących się z wyjątkowo niechętnych sobie i pełnych uprzedzeń kręgów cywilizacyjno-religijnych: łacińskiego i bizantyjskiego, a zarazem punkt wyjścia do utrzymania - mimo zgrzytów, napięć i załamań - owej symbiozy przez dziesięciolecia i stulecia. Zbliżenie...