Kate i Daniel pobrali się z rozsądku. On z radością przekazał jej zarząd nad rodzinną posiadłością i ruszył w świat. Ona zyskała dom i źródło dochodów. Przez jedenaście lat ich kontakty ograniczały się do zwięzłych listów. Niespodziewanie Kate zostaje wezwana na Cypr, by zająć się chorym mężem. Z oddaniem go pielęgnuje, a potem przywozi do ojczyzny. Nawykły do aktywnego życia Daniel czuje się w domu jak w więzieniu. Wiecznie poirytowany, często kłóci się z Kate, a ona nie pozostaje mu dłużna. Są zgodni tylko w jednym – nie chcą już dłużej być małżeństwem jedynie z nazwy. Czy to realne, skoro każde z nich wyobraża sobie wspólne życie zupełnie inaczej?