Tytułowa bohaterka Motylka wbrew przestrogom, daje się zwieść pszczółkom i trafia do ula. Uwięziona w zbiorowisku traci radość życia. Królowa Matka wysyła więc w owadzi świat anons, posiadający pomóc rodzicom w odnalezieniu córki.
Misję wypełnia Ciotka Ćma, blada, nieszczęśliwa i samotna. Z chwilą połączenia rodziny wszyscy rozkwitają, skrzydła nabierają barw, a w otoczeniu przybywa światła. Fabuła stanowi jednak tylko pretekst - kanwę do wspólnego rodzinnego zastanowienia się, co działoby się z nami, gdyby spotkało nas osamotnienie.
Wychowawcza, choć pozbawiona moralizatorstwa historyjka zniewala i dzieci, i dorosłych, stanowiąc pretekst do rozmów o sile miłości. Podróż usprawniają piękne akwarele słynnej Elżbiety Gaudasińskiej, dzięki którym do lektury ponownie się wraca.
To ilustratorka, która zdobiła literaturę dziecięcą od Brazylii po Chiny...