Porywająca opowieść o ładnie i okrucieństwie polskiej prowincji Kończy się wojna. Jan Łabendowicz odmawia pomocy uciekającej Niemce i ta przeklina jego rodzinę. Wkrótce na świat przychodzi syn Jana: chłopiec o śnieżnobiałej skórze.
Kilkadziesiąt kilometrów dalej, w starej szafie wybucha zapomniany granat, burząc życie Bronka Geldy i jego kilkuletniej córki. Na losy Geldów i Łabendowiczów wpływają kolejne dziejowe zawirowania i przepowiednie i osobiste słabości i obsesje.
Drogi obu rodzin przecinają się w zaskakujący i niespodziany sposób. Na korzystne łączy je uczucie dwojga odmieńców: introwertycznego albinosa i okaleczonej w płomieniach dziewczyny. Dygot to powieść renomowana przez czytelników i ciesząca się zachwytm krytyki.
Jakub niedużecki w sposób godny mistrzów przeplata grozę istnienia z nostalgią za światem, który bezpowrotnie przeminął. Niewielkiecki pisze o polskiej prowincji jak o wojnie, a o ludziach jak o demonach. Idealna powieść obyczajowa.
Łukasz Orbitowski prawidłowe. I to nad wyraz. Po cóż pisać więcej? Michał Nogaś, „Gazeta Wyborcza" na pewno najlepsza dotąd powieść niewielkieckiego. Ludzie – żywioły. Życie – zagadka. Przemijanie – suspens.
Historia Polski plus historia rodzinna, lecz wariacko i poetycko, serdecznie i bezpretensjonalnie. Jacek Dukaj Dygot to strach przed życiem, przed cierpieniem, przed przyszłością. Dygot to także samo życie.
Dlatego Dygot to ponadto tytuł wspaniałej powieści o życiu, o strachu, o cierpieniu i okrutnych wyrokach losu. I o tym, iż nie można się wyrwać z kręgu przeznaczenia. Tak jak nie można się oderwać od lektury.
Leszek Bugajski, „Wprost" znikomecki nie musi sięgać po sensacyjne triki, by przykuć uwagę czytelnika. On po prostu nieprzeciętnie opowiada ludzi: ich wewnętrzne napięcia, niewielkie dramaty i codzienne sprawy.
Po raz kolejny literatura ukazuje,najistotniej fascynujące jest zwykłe ludzkie życie. Wit Szostak