Wojciech Karpiński opisując czas dorastania bohatera, przywraca zapomniane słowa. Ukazuje obrazy życia w miejscach, które istnieją, choć tylko ktoś wtajemniczony potrafi się po nich poruszać. Bohater powraca do nich, uświadamia sobie co przemknęło niezauważone.
Przypomina co tak ważne było w rozumieniu sensu bycia. Każdy z nas zapewne ma takie miejsca. W czasach, które gonią w zawrotnym tempie nie wiadomo dokąd, potrzebujemy chwili wyciszenia, powrotów, zanurzenia w świat, który zostawił w nas ślad na całe życie.
Autor pisze jak możemy do tego świata wrócić i jak to porządkuje nasze życie. Ta książka jest jak drogowskaz, którego coraz częściej nam brakuje.