Beata zmierza prostą drogą do Częstochowy, by zaopiekować się starą ciotką i zacząć tam życie od nowa. Chociaż podróż nie przebiega bez przygód i po drodze, na stacji benzynowej kobieta nawiązuje przypadkowe znajomości. Gdy na miejscu okazuje się, że ciotka z wiekiem stała się jeszcze większą jędzą niż kiedyś, a Beata odkrywa, iż przy tankowaniu na stacji zapomniała portfela, nie zastanawia się długo. Wraca na miejsce i w ciemno przyjmuje nową ofertę pracy. Z tą chwilą jej życie w znikomej miejscowości na Śląsku nabiera rozpędu… tymczasem Beata święcie wierzy, iż sen z pierwszej nocy w nowym miejscu, zawsze się spełnia… No poprawnie, tylko który? "Tylko Iza Frączyk potrafiła rzucić wszystko na jakiś czas i zatrudnić się na stacji benzynowej. A wszystko po to, aby napisać tę wciągającą i wiarygodną opowieść. Dla niej nie ma rzeczy niemożliwych, bo to pisarka, która dla prawidłowej książki jest gotowa na wszystko!" Anna Matusiak, dziennikarka radiowa i telewizyjna Powyższy opis pochodzi od wydawcy.