Mówi się, iż z roku na rok marnujemy coraz więcej żywności, a w śmietnikach lądują kilogramy resztek, które mogłyby stanowić pełnowartościowe pożywienie. Wyrzucamy to, co wydaje nam się niejadalne: sterty ziemniaczanych obierków, dziesiątki suchych kromek chleba, resztki jogurtu zalegające na dnie plastikowych kubeczków, obite jabłka, opakowania z przeterminowanym makaronem, którego nie zdążyliśmy ugotować.
Ale czy z pewnością marnotrawstwo żywieniowe rośnie w tak szybkim tempie, jak straszą nas media?Marta Sapała postanowiła zbadać ten temat. Rozmawia z ludźmi, którzy żywią się tym, co znajdą w śmietnikach, zagląda do kompostowników i kuchennych szafek swoich rozmówców, szpera w kontenerach przy dyskontach spożywczych, oddaje głos ludziom bez domu i tym, którzy oszczędzanie posiadają we krwi.
Odwiedza miejsca, w których powstaje żywność, i te, w których kończy się jej droga. Zagląda do magazynów w supermarketach i bankach żywności. Ludzkie portrety splata ze statystykami i opiniami ekspertów.
Nie boi się w dodatku podawać w wątpliwość powtarzanych w mediach obiegowych opinii dotyczących marnotrawstwa.Na marne to zbiór reportaży o naszych powszednich nawykach i perfekcyjna lekcja odpowiedzialnej konsumpcji.Przegląd politycznyW czasach, kiedy tak szczególnie kusi bycie ekspertem od spraw ważnych, trudniej aniżeli kiedykolwiek oddać głos naukowcom, badaczkom, uważnym obserwatorkom, a także czułym świadkom.
A Marta Sapała nie tylko z wielką wrażliwością dzieli się prawem głosu, lecz też pozwala zrozumieć, co naprawdę oznacza marnowanie żywności.Marta Dymek, Jadłonomia