Zdjęcia Fijorr publishing Sekrety amerykańskich milionerów

Reportaż

Dostępność: Do kupienia

Sekrety amerykańskich milionerów (Fijorr Publishing)

Do kupienia w: Sklep TaniaKsiazka.pl Marka: Fijorr Publishing
35,13 zł
Idź do sklepuSuper oferta

Skrócony opis produktu

Sekrety amerykańskich milionerów czyli krezusi z sąsiedztwaThomas J. Stanley, William D. DankoWydawnictwo: Fijorr Publishingliczba stron: 301 (Fragment Wstępu do II wydania) ( ) We współczesnym...

Sugerowany artykuł Fijorr publishing Sekrety amerykańskich milionerów można nabyć w TaniaKsiazka.pl w naprawdę znakomitej cenie wynoszącej 35,13 zł. Promocja ta jest wynikiem szerokiej analizy ogromnej liczby sklepów w bazie danych.

Podstawowe cechy

ISBN

9788389812797

Oprawa

Miękka

Sprawdź promocyjne oferty na Fijorr publishing Sekrety amerykańskich milionerów

Prezentujemy listę promocyjnych ofert na Fijorr publishing Sekrety amerykańskich milionerów jakie udało się odszukać. Zobacz oferty, warunki darmowej i ekspresowej dostawy, a także opinie o produkcie:

Fijorr publishing Sekrety amerykańskich milionerów (sklep TaniaKsiazka.pl)

35,13 zł
Sklep TaniaKsiazka.pl
Idź do sklepuSuper oferta
Pokaż wszystkie oferty (1)
  • Dane o dostępności towaru i cenach użyte w prezentowanym rankingu pobierane są niemal bez opóźnień.

Pełny opis produktu

Sekrety amerykańskich milionerów czyli krezusi z sąsiedztwa
Thomas J. Stanley, William D. Danko
Wydawnictwo: Fijorr Publishing
liczba stron: 301

(Fragment Wstępu do II wydania)

( ) We współczesnym świecie grant, dotacja, bezpłatne transfery z kasy publicznej czy wygrana na loterii stały się gwarantem szczęścia i sprawiedliwości, zaś zasobność zdobyte ciężką pracą to przeżytek, niekiedy wręcz przekleństwo. Czy trudno się dziwić, że na skraju bankructwa znalazła się nie tylko Grecja i Portugalia, ale i takie potęgi gospodarcze, jak spora Brytania, Belgia, Włochy, a bezrobocie – w, znajdujących się od 4 latach w zapaści gospodarczej, Stanach Zjednoczonych – jest dwucyfrowe.

Zamiast powrócić do starego, sprawdzonego modelu: przedsiębiorczości, odpowiedzialności, oszczędzania i solidnej pracy, którego owocem było zawsze zasobność narodów, przywódcy polityczni i związkowi odgrażają się, iż kapitalizm ukrócą a bogatym utrą nosa. Jaskrawym przykładem takiej filozofii jest ogłoszony poprzez prezydenta Stanów Zjednoczonych, program odbudowy gospodarki, który ma polegać m.in. Na nałożeniu na najlepiej zarabiających Amerykanów, tych których dochód przekracza milion dolarów rocznie, dotkliwego podatku; mówi się nawet o przedziale marginalnym na wysokości 80 procent.

W USA opresyjne podatki (do 95 procent) od najlepiej zarabiających to żadna nowość. Zaskakujące jest jednak to, że tym razem autorem pomysłu opodatkowania najbogatszych nie jest lewicowy intelektualista czy ambitny populista, ale jeden z najbogatszych ludzi świata, finansista, multimiliarder, Warren Buffett. Otóż, giełdowy Prorok z Omahy, uznawszy że zanosi do urzędu skarbowego mniej (17,7 proc.) podatku dochodowego niż jego sekretarka (30 proc.), uderzył się w piersi i zaproponował – zresztą nie on jeden, podobnego zdania są inni amerykańscy nababowie m.in. George Soros czy Bill Gates – żeby kongres, w imię sprawiedliwości społecznej, obciążył jego i innych najbogatszych super podatkiem.

Tymczasem, „podatek Buffetta", bo tak go ochrzciły media, nie tylko nie ma nic wspólnego ze sprawiedliwością społeczną, on co gorsza opiera się na błędnych przesłankach. Po pierwsze, nieprawdą jest że Buffett płaci mniej niż jego sekretarka. Dziecko jest w stanie wyliczyć, że 17,7 procent od 1 miliarda (bo tyle niekiedy zarabia Buffett) to 177 milionów dolarów, podczas gdy 30 procent od dochodu sekretarki, czyli od 50 tysięcy dolarów, to zaledwie 15 tysięcy dolarów. Różnica kolosalna. Po drugie, to że sekretarka pracuje jest możliwe dzięki temu, iż Warren Buffett stworzył jej miejsce pracy. Zresztą Bufett płaci sekretarce znacznie więcej.
Będąc jej pracodawcą pokrywa za nią połowę składek ubezpieczenia socjalnego (ok. 8 proc. Dochodu sekretarki), ponosi koszty jej urlopu, choroby, ubezpieczenia lekarskiego i sporo innych wydatków. Pomijam już fakt, iż z danych amerykańskiego fiskusa (IRS) wynika, że osoby zarabiające w przedziale od 34 – 50 tysięcy dolarów płacą skutecznie zaledwie 10 procent podatku, a nie jak wyliczył Buffett, 30 procent. A także to, że 5 procent najlepiej zarabiających Amerykanów płaci blisko 30 procent wolumenu podatków, połowa Amerykanów płaci 90 procent podatków, zaś druga połowa nie płaci ich w ogóle.

W umysłach laika pojawia się pytanie: czy to realne, aby Buffett się pomylił? aby lekką ręką chciał oddać kilkaset milionów dolarów rocznie? Qui bono? Wszak Ludwig von Mises pisał, że człowiek działa racjonalnie, a więc tak, aby było mu lepiej. Być może Buffett ma wyrzuty sumienia i w ten sposób chce je zmazać? To niezwykle prawdopodobne, lecz zbyt proste wytłumaczenie. A może obawia się o swoje życie? W Stanach Zjednoczonych narasta wrogość wobec najbogatszych, więc guru nie chce podzielić losu krezusów, którzy zginęli na szafotach Paryża czy w kazamatach St. Petersburga. Zwłaszcza, iż Buffett nie jest człowiekiem rozrzutnym, wystarczy mu te kilkaset milionów, które ma na książeczce. Toosiągalne, choć mało prawdopodobne. A może ten wybitny inwestor nie zna podstaw ekonomii? To niemożliwe. On poprawnie wie, iż wysokie podatki nie są warunkiem skuteczności gospodarczej, sprawności działania państwa, czy choćby sprawiedliwości społecznej, cokolwiek pod tym terminem rozumieć. Wręcz przeciwnie. Buffett niejednokrotnie mówił, iż wysokie podatki są źródłem marnotrawstwa, błędnej alokacji zasobów, zniżają motywację do pracy i demoralizują. Wie korzystnie, że w krajach mniej liberalnych, gdzie ludzi bogatych traktuje się wyraźnie gorzej niż w Stanach Zjednoczonych, gdzie państwo jest „solidarne" i „pochyla się nad ubogimi", obciążenia podatkowe niżej zarabiających są wyższe niżeli w USA; biedni płacą całą masę podatków pośrednich (VAT, akcyza itp.), które nakładane są na bogatych w celach redystrybucyjnych po to jedynie,wystarczyło na wyrównywanie szans ludziom „mniej uprzywilejowanym". Chociaż samo zabieranie bogatym i dawanie biednym – pisze Bertrand de Jouvenel[1] – nie wystarcza. Trzeba również zabierać biednym,starczyło dla mniej biednych.
Lektura „Sekretów." dowodzi w dodatku, że ludzie zarabiający1 mln dolarów rocznie rzadko kiedy są milionerami. Tylko co ósmy z tej grupy majątek wart milion dolarów albo więcej. Reszta – piszą Stanley i Danco – płaci rachunki i podatki. Dlaczego mimo wysokich dochodów nie są w stanie dorobić się miliona? Przyczyny takiego stanu rzeczy – wyjaśnia Thomas J. Stanley w swej najnowszej książce – są właściwie dwie: ludzie ci nadmiernie konsumują[2], płacąc przy tym horrendalne podatki. Niemal połowę ich dochodu pochłania fiskus, stąd nie są w stanie zgromadzić majątku trwałego o wartości przekraczającej 1 milion dolarów. Jeśli zapłacą dodatkowo „podatek Buffetta" znajdą się – to nie żadna przesada – w sytuacji naprawdę niełatwej. Pamiętajmy też, iż 1 milion dolarów rocznie nie zarabia się przypadkowo. Takie dochody osiągają wysokiej klasy specjaliści; lekarze, architekci, pisarze, inni twórcy kultury, menadżerowie korporacji – słowem ludzie posiadający oryginalną wiedzę, talenty i doświadczenie. Uderzenie ich po kieszeni odbierze im motywację do aktywnej pracy, albo zmusi do wyjazdu w bardziej przychylne rejony świata. Takie zjawisko miało miejsce w znacznej Brytanii, mniej więcej 60 lat temu. Dotkliwe opodatkowanie elity intelektualnej i gospodarczej kraju doprowadziło jej część do zmiany zawodu, wielu Anglię opuściło, kierując się na drugi brzeg Atlantyku, reszta po prostu wybrała status rentiera. Od tego czasu gospodarka (i kultura) obszernej Brytanii stacza się po równi pochyłej.

Aby poznać prawdziwą przyczynę masochizmu fiskalnego Warrena Buffetta starczy sięgnąć po liczydło. Gdyby miliarder naprawdę nie chciał znacznych pieniędzy mógłby w każdej chwili przeznaczyć wszystko co posiada na cele dobroczynne[3]. On jednak wie,spora kasa zagwarantuje dużą władzę, tym bardziej, gdy ma się życzliwość rządzących. Trudne żeby jej nie miał, skoro głośno domaga się podwyżki podatku. Politycy to kochają. Buffett, jak każdy normalny człowiek i biznesmen nie cierpi konkurencji. Wie korzystnie, że jeśli on od zarobionego 1 miliarda dolarów zapłaci 80 procent podatku, to na rękę zostanie mu nieco ponad 200 milionów, gdy tymczasem Smithowi czy Wilsonowi, którzy zarabiają 1 milion rocznie „tylko" mało powyżej 200 tysięcy dolarów. Niby podatek „taki sam", a jednak różnica ogromna. Przy takiej przewadze, ani Smith ani Wilson nie są w stanie zrobić Buffettowi konkurencji, a jeśli już, będzie im nad wyraz trudno. I to jest podstawowy powód, dla którego ludzie bogaci nie boją się podatków. Tym bardziej,mają możliwość pokrywania większości swoich wydatków z przychodów firm, których są właścicielami. Państwo dba o to, aby firmom tym nie stała się krzywda ze strony konkurentów. A jeśli nie daj Boże przydarzy im się kryzys, jak obecny, są na tyle obszerne, że rząd nie pozwoli im upaść. Super podatek zapłacony od dochodu okaże się wówczas dochodową inwestycją. Dlatego, rację ma Herman Cain, kandydat na prezydenta w nadchodzących wyborach, mówić, że „Okupujący Wall Street" powinni przenieść swoje demonstracje na 1600 Pennsylvania Avenue, pod Biały Dom, bo tam jest jaskinia zła.

Pisałem, iż w ciągu 14 lat od jej wydania książka Stanleya i Danco nie straciła na aktualności. I to jest prawda, gdy chodzi o jej warstwę filozoficzną. Zmieniły się niektóre realia finansowe i demograficzne. Zastanawialiśmy się nad specjalnymi przypisami aktualizującymi informacje sprzed 15 lat, ale i tutaj doszliśmy do wniosku, iż jest to właściwie zbyteczne. Po pierwsze, odsetek ludzi z posiadajątkiem powyżej 1 miliona dolarów, po chwilowym wzroście w początkach XXI wieku do ok. 4 proc., po 2008 roku, kiedy Stany Zjednoczone wpadły w spiralę kryzysu, wrócił do swojego normalnego poziomu 3,5 procent, jaki notuje praktycznie od przełomu wieku XIX i XX. W okresie dekady od momentu pierwszego wydania, do końca 2007 roku, zmieniły się drastycznie ceny domów, w niektórych rejonach wzrosły one aż o 80 proc. I więcej. Lecz obserwowana od 3 lat korekta rynku nieruchomości sprowadza je do normy, a nawet poniżej. Odnosi się to także do relacji dochodu do wartości nieruchomości, która powróciła do proporcji z połowy lat 90. Ubiegłego stulecia. Wzrosła natomiast liczba ludzi biednych. Przyczyn takiego stanu rzeczy jest kilka. Primo, kryzys, secundo, polityka rządu stymulująca konsumpcję, tertio, fatalne błędy banku centralnego FED, które niemal w pełni zniechęciły Amerykanów do oszczędzania. Wreszcie, inflacja, z wszystkimi swymi konsekwencjami, jak wzrost cen bez wzrostu wartości, czyli spadek siły nabywczej pieniądza rodzący bańki inwestycyjne czy to na rynku minimalistycznców czy na Wall Street.

Co prawda, nie do końca udała się autorom prognoza gospodarcza sięgająca roku 2005, nie przewidzieli również głębokiego
kryzysu, jaki owładną Stanami Zjednoczonymi i światem w ogóle, mimo to ludzie, którzy żyją po milionersku, a więc
gospodarni, ciężko pracujący, rzetelni, dobrzy ojcowie i mężowie nadal posiadają się pokaźnie lepiej i są szczęśliwsi, od uganiających się w ferrari utracjuszy w garniturach od Armaniego z rolexami na przegubach, a więc tych, którzy po milionersku wyglądają. Termu właśnie zagadnieniu poświęcona jest najnowsza książka Thomasa J. Stanleya, „Przestań zgrywać milionera, lepiej nim zostań"[4].

Jan M Fijor

Parametry

ISBN

9788389812797

Oprawa

Miękka

Autor

Thomas j. stanley, william d. danko

Wydawnictwo

Fijorr publishing

Ilość stron

296

Rok wydania

2011

Kategoria

Reportaż

Producent

Fijorr Publishing

Opinia użytkowników

-

Opinie oraz Recenzje

Teresa M.
Teresa M.
22.12.2024
Podesłane opinie i recenzje produktu Fijorr Publishing mogą pomóc innym klientom
Jeśli korzystać z oferowanego Fijorr publishing Sekrety amerykańskich milionerów podeślij do nas swoją subiektywną opinię i ocenę. Napisz jakie są Twoje ze stosowania, czy możesz polecić produkt, a także czy relacja ceny do jakości jest zadowalająca.

Dodaj opinię lub recenzję

Powiązane

Fijorr Publishing Fijorr publishing Sekrety amerykańskich milionerów
Sekrety amerykańskich milionerów czyli krezusi z sąsiedztwaThomas J. Stanley, William D. DankoWydawnictwo: Fijorr Publishingilość stron:...
Wybrane dla Ciebie
Historia gospodarcza
Do sklepu Szczegóły

Historia gospodarcza

98,99 zł
Wydanie 2012r. Oprawa broszurowa. Strony 570. Format 15x20,5cm. Nowoczesny wykład z dziejów gospodarki światowej - ze szczególnym uwzględnieniem...
Bejda henryk Piękna jak perła. karolina kózkówna
Książka o bł. Karolinie Kózkównej, poza biografią bł. Karoliny Kózkówny, czytelnicy znajdą w tej publikacji: modlitwę za przyczyną błogosławionej,...
Niebieski kwiatek nadziei Virgo
Do sklepu Szczegóły

Niebieski kwiatek nadziei Virgo

25,22 zł
pokazujemy zbiór historii opartych na doświadczeniu wojennym Alfreda Budzyńskiego i płynących z nich refleksji, które przeplatają się z...
Imigrant na wyspach jak odnalazłem się w uk Bernardinum
Osobista książka o życiu w obszernej Brytanii. Opowieść o tym, jak wygląda każdy kolejny dzień polskiego emigranta ekonomicznego. Jak my?...
Droga życia Aletheia
Do sklepu Szczegóły

Droga życia Aletheia

60,55 zł
Ten zbiór filozoficzno-religijnych myśli i aforyzmów Lwa Tołstoja (1828-1910) powstał w ostatnim roku jego życia. Składa się z tekstów uzupełnionych...
Niezależna praktyka. Koszmar partycypacji
Do sklepu Szczegóły

Niezależna praktyka. Koszmar partycypacji

31,53 zł
Wezwanie do partycypacji jest lejtmotywem współczesnej myśli politycznej i prywatnej. Partycypacja jest wszędzie - od peryferii po korporacyjne...
Muza Starzy ludzie nie istnieją
Do sklepu Szczegóły

Muza Starzy ludzie nie istnieją

27,29 zł
Starzy ludzie nie istnieją?! Jak to? ­Przecież społeczeństwa się starzeją. I coraz więcej wkoło nas przedstawicieli tej grupy. A jednak...
Szelest Prosto z ambony
Do sklepu Szczegóły

Szelest Prosto z ambony

19,85 zł
Premierowe wydanie perfekcyjnych felietonów lubianego satyryka, poety, piosenkarza i kompozytora, autora cyklu „Listy do mężczyzny hrabiego"...
Serafin Bracia z bronksu
Do sklepu Szczegóły

Serafin Bracia z bronksu

22,32 zł
zobacz Jezusa w nowojorskiej dzielnicy nędzy. To historie z życia najmłodszego franciszkańskiego zgromadzenia, skomponowane na wzór „Kwiatków"...
Dialogi z Bogiem
Do sklepu Szczegóły

Dialogi z Bogiem

13,49 zł
„Dialogi z Bogiem" to nie powieść ani zbiór opowiadań, ale wiązka swobodnych myśli, dla wygody czytelnika obtoczonych w fabule i ze szczyptą...
Bernardinum Szaman morski
Do sklepu Szczegóły

Bernardinum Szaman morski

19,53 zł
To kolejna książka kpt. Olgierda Borchardta, w której z humorem przedstawione zostały sylwetki kapitanów stwarzających morską historię Polski....
Annapurna W uścisku katriny
Do sklepu Szczegóły

Annapurna W uścisku katriny

28,41 zł
"W uścisku Katriny" to książka oparta na autentycznych wydarzeniach. Bazuje na przeżyciach grupy polskich studentów, która w 2005 roku znalazła...