Doktor Frankl przeżył kryzys egzystencjalny w piekle nazistowskich obozów śmierci. Był bliski rozpaczy. Odnalazł jednak w sobie coś silniejszego niż śmierć: instynkt przetrwania. Życie go ocaliło i uniosło ku duchowemu celowi, który przewyższa cierpienie.
Po uwolnieniu z obozu postanowił zacząć dzielić się swym zwycięstwem nad rozpaczą z innymi ludźmi.
Teresa z Lisieux jeszcze przeszła poprzez noce rozpaczy, depresji nerwowej i egzystencjalnej. Na swój własny sposób zmobilizowała wszystkie siły ducha, aby nie utonąć. Zakon był jej drogą do celu, który od pierwszej chwili był dla niej jasny. Nigdy nie straciła go z oczu ani z serca. Wysłała ognistą strzałę ku celowi transcendentnemu, ku Bogu! Teresa i Viktor, tych dwoje świadków nadziei będzie nam towarzyszyć na kartkach tej książki, żeby pomóc nam nigdy nie dać się zamknąć w okowach rozpaczy. Noc, choćby najczarniejsza, nie jest w stanie zgasić gwiazd. Starczy tylko podnieść wzrok...
(Rh)
Pozycja warta polecenia.