KsiÄ…dz Jan Twardowski o Ĺ›wiÄ™tych mółwiĹ‚ i pisaĹ‚ czÄ™sto. Choć wieloma rółĹĽnymi sĹ‚owami opisywaĹ‚, kto to jest Ĺ›wiÄ™ty, i daĹ‚ mnóstwo definicji Ĺ›wiÄ™tego, jedna wystÄ™puje za każdym razem: Ĺ›wiÄ™tego nie moĹĽna udawać. O tym wĹ‚aĹ›nie jest ksiÄ…ĹĽka zatytuĹ‚owana przez dziurÄ™ w pĹ‚ocie, czyli o tym, ĹĽe Ĺ›wiÄ™ci to takĹĽe ludzie. Jest w niej â€" jak głównie u ksiÄ™dza Twardowskiego â€" dużo pytaĹ„: Co to znaczy „świÄ™ty”? Kim byli ci, któłrych uznajemy za Ĺ›wiÄ™tych? Czy trzeba być kanonizowanym, ĹĽeby być Ĺ›wiÄ™tym? Czy Ĺ›wiÄ™ci jeszcze ĹĽyjÄ…? Jak ĹĽyć, aby być Ĺ›wiÄ™tym? W jaki sposółb dostać siÄ™ do nieba? We wszelkich wydanych dotÄ…d ksiÄ…ĹĽkach tego Autora adresowanych do dzieci wyszukamy mnóstwo tekstółw o Ĺ›wiÄ™tych. WiÄ™kszość z nich, dotÄ…d rozproszonych, znalazĹ‚a siÄ™ w tym tomie. DopeĹ‚nieniem wyboru opowiadaĹ„ i wierszy o Ĺ›wiÄ™tych jest ponad dwadzieĹ›cia tekstółw nowych, nigdy dotÄ…d niepublikowanych.