Pięcioletni Ararat ma dość delikatny, orzeźwiający bukiet, w którym nuty śliwki, brzoskwini i suszonych owoców dopełnia akcent gorzkiej czekolady. W smaku dominuje lekko kwaśna czarna porzeczka, uwydatniona domieszką słodkiej wanilii i cynamonu. Napój jest słodkawy, poprawnie zakomponowany i harmonijny; ma w sobie sporo młodzieńczej świeżości, lecz też dużo dojrzałej głębi. W tej kategorii cenowej - jedna z absolutnie najlepszych brandy dostępnych na polskim rynku.
Ararat to najsłynniejszy napój z Armenii. Swoją nazwę wziął od świętej góry Ararat, na zboczu której według legend zatrzymać się miała biblijna arka Noego. Fabrykę tego alkoholu na gruntach dawnej fortecy założył w 1887 roku Nerses Tairyan - kupiec i filantrop. W 1899 roku Tairyan odsprzedał markę Nikołajowi Szustowowi, potentatowi na rynku rosyjskiej brandy, za 50 tysięcy rubli. Szustow okazał się nad wyraz obrotnym biznesmenem; jeszcze w latach 70-tych XIX wieku kontrolował 80% produkcji brandy, win, wódek i likierów w Cesarstwie, a wkrótce jego wyroby trafiły jeszcze na rynki zachodnie. Marce nie brakowało sukcesów: podczas wystawy światowej w Paryżu w 1901 roku Ararat otrzymał nagrodę Grand Prix, a francuscy sędziowie byli tak zaskoczeni jego nieprzeciętną klasą, że zezwolili Szustowowi nazywać go "koniakiem". Był to pierwszy w dziejach przypadek, kiedy przywilej ten otrzymał marka spoza Francji.