Maciek Maleńczuk. Postać i indywidualność. Ekscentryk i prowokator. Autor (posługujący się także wymyślonym poprzez siebie językiem, którego 'polsko-portugalski" użyty w 'Mundialeiro" jest tylko jedną z odmian) i kompozytor. Wokalista - o jakże specyficznym, dźwięcznym głosie - i gitarzysta. Klasyczny bluesman i nowoczesny, alternatywny rockman. A jeszcze - on sam uważa,przede wszystkim! - poeta (książka 'Chamstwo w państwie"). A jeszcze aktor teatralny ('Bal u Wolanda", 'Cantigas de Santa Maria") tudzież filmowy ('Małżowina", 'Ono"). A jeszcze połówka duetów z 'podmiotami wykonawczymi" tak odmiennymi, jak Voo Voo, Agressiva 69 i Zbigniew Kurtycz. A jeszcze uczestnik wielkich koncertów rocznicowych związanych z dawną (Powstanie Warszawskie) i mniej dawną (powstanie Solidarności, wprowadzenia stanu wojennego) historią Polski i gal benefisowych Nicka Cave’a i Tadeusza Nalepy. A jeszcze ktoś piszący dla Krzysztofa Krawczyka. A jeszcze twórca hymnu jego ukochanej Cracovii Kraków. No i to 'idolowe" jurorowanie... Jest w tym wszystkim ciekawość życia i sztuki, jest chęć łamania schematów i eksperymentowania - a nie ma koniunkturalności. Barwny ptak naszej pop-kultury, który nie daje się zamknąć w żadnej klatce. Płyta demonstrująca dorobek artystyczny Maćka Maleńczuka. Są tu nagrania solowe, lecz także z Homo Twist i z Pudelsami. Dodatkowo, jako bonus, dołożony został fragment koncertu z KFPP w Opolu z okazji 80lecia Polskiego Radia, w trakcie którego Maleńczuk wystąpił wspólnie z Kurtyczem.