Reedycje dwóch albumów zespołu: Miejscowi Livei Chamy idą 1985. 'Miejcowych nagrywaliśmy w czerwcu 87 na dwóch koncertach w sali kinowej warszawskiej Riviery. Nie był to może najkorzystniejszy moment do nagrywania płyty 'na żywo', ponieważ miesiąc wcześniej kapelę opuścił Słoniu - nasz macierzysty perkusista i mieliśmy krótką chwilę na znalezienie następcy. I tak właśnie - za namową Konia, za bębnami pojawił się Wysol - pałker Kobranocki, który przed nagraniem odbył z nami próby w liczbie czterech.... Mimo arcytrudnych warunków Wysol sprawdził się zajebiście, przyprowadził jeszcze ze sobą Zabora - saxmena Kobrancoki i w ten sposób powstała płyta, której o minimalny włos żeby nie było...' - opowiadają członkowie zespołu. Płyta - dokument - będąca zapisem tamtego klimatu i czasu, klimatu garażowych koncertów drugiej połowy osiemdziesiątych, klimatu którego już nie ma. Chamy idą to natomiast nagrania pochodzące z demówek i koncertów nagranych w latach 1984-1985. Podobnie jak Nasz bubelon płyta funkcjonowała do tej pory jako materiał przegrywany z kasetę na kastę przez wielbicieli, którzy w jakiś sposób weszli w posiadanie nagrań.