Druga płyta w dyskografii brytyjskiego artysty – „Love & Hate". Materiał został nagrany w Los Angeles, a za brzmienie odpowiedzialni są Brian Joseph Burton AKA Danger Mouse, a także młody brytyjski firma – Inflo.
W dobie królowania singli „Love & Hate" to płyta, której niezaprzeczalnie trzeba posłuchać całkowicie! Już pierwszy zwiastun albumu – „Black Man In A White World" potężnie odwołujący się do dokonań Billa Withersa czy Otisa Redinga, wydajnie zaostrza apetyt na więcej.
Utwór został efektownie zobrazowany biało-czarnym teledyskiem, który nakręcił japoński reżyser Hiro Murai, współpracujący wcześniej z Flying Lotus i Earl Swearshirt. Istotnie ambitna i szczera płyta „Love & Hate" z jednej strony mogłaby być zapomnianą, dopiero co odkrytą perełką z lat 70-tych, a z drugiej jest jak nieśmiertelny klasyk, który nigdy się nie zestarzeje!
„zawsze chciałem nagrać album, który brzmiałby dokładnie tak jak ten. Praca z Danger Mouse i Inflo umożliwiła mi znalezienie brzmienia, którego szukałem. Mam nadzieje, że to dopiero początek." - mówi o pracy nad płytą Michael Kiwanuka.
Tracklista: 1. Cold Little Heart 2. Black Man In A White World 3. Falling 4. Place I Belong 5. Love & Hate 6. One More Night 7. I'll Never Love 8. Rule The World 9. Father's Child 10. The Final Frame