Najnowszy album nadzwyczajnych popowych stylistów Nouvelle Vague „I Could Be Happy" to kolejna gustowna i nieco sentymentalna podróż do lat 80. Na płycie wynajdziemy znane piosenki alternatywnych klasyków z tamtych lat - The Cure, Cocteau Twins czy The Ramones, ale też rewelacyjne autorskie kombinacje. Paryski rebeliancki duch nabiera tu wysmakowanego szyku lounge. Przypominamy, że z Nouvelle Vague niedawno współpracowała Ania Dąbrowska. Nowy krążek ukaże się 4 listopada, zaś 24.11 zespół będzie go promował na koncercie w klubie Progresja w Warszawie! Nouvelle Vague dali się poznać jako twórcy doskonałych interpretacji klasyków alternatywnego popu i rocka z lat 80, zaaranżowanych w stylu bossa nova i easy listening. Zespół tworzą dwaj doświadczeni producenci Marc Collin i Olivier Libaux, którym w studio i na scenie towarzyszą zaproszone wokalistki. Posiadają na swym koncie cztery albumy, które trafiły do ponad miliona odbiorców na świecie. Na ich płytach znaleźć można wyśmienite wersje kompilacji takich kultowych formacji jak Depeche Mode, The Cure, Joy Division, The Clash, Blondie, Yazoo, New Order, Visage czy The Sisters Of Mercy. Z Nouvelle Vague ochoczo współpracują również uznani goście: w studio u ich boku pojawiali się m.in. Martin Gore z Depeche Mode, Terry Hall - znany z płyt Massive Attack i The Specials, Ian McCulloch z legendarnych Echo And The Bunnymen czy Barry Adamson z zespołu Nicka Cave’a. Z grupą współpracowała także nasza Ania Dąbrowska - wspólnie z Nouvelle Vague wokalistka nagrała nową wersję przeboju Roberta Palmera „Johnny & Mary", który pojawił się na albumie „NV3". Piosenki w ich wykonaniu pojawiły się na wielu kompilacjach np. Hed Kandi, Lazy Hours czy Pinacolada i w czołówkach wielu programów telewizyjnych na całym świecie i w reklamach (m.in. Air France, T-Mobile, a w Polsce - Reserved). Nowy krążek francusko-brytyjskiego składu to kolejny manifest godnej podziwu erudycji i prawidłowego gustu Marca i Oliviera. To jednak w ich dyskografii płyta unikatowa: po pierwsze - obok zwyczajowych "coverów", jak za każdym razem intrygująco zinterpretowanych i wyśmienicie wyprodukowanych, na album trafiływyśmienite autorskie kombinacje zespołu. Po stronie klasyków tym razem wyszukamy takie perełki jak „Athol Brose" z repertuaru rewelacyjnych podopiecznych 4AD - Cocteau Twins, wyśmienite „No One Is Receiving" z repertuaru Briana Eno, swego czasu współodpowiedzialnego za brzmienie Roxy Music, Davida Bowie, U2 oraz kultowe wśród entuzjastów nowej fali „All Cats Are Grey" The Cure. Nouvelle Vague potrafią także z wdziękiem zinterpretować punkowe klasyki The Ramones, Richarda Hella czy niedocenianych Altered Images, których utwór dał tytuł całej płycie. Dołączenie do tak nieprzeciętnej selekcji własnych kombinacji wymagało od Novelle Vague pewnej odwagi, jednak cztery nowe kawałki podpisane przez Oliviera Libaux i Marca Collina bronią się świetnie. To doskonałe piosenki w najlepszej tradycji francuskiego avant-pop / chansons. Cały krążek „I Could Be Happy" sprawdza się nie t...