25 marca br. Ukaże się w sprzedaży płyta CD, a w kwietniu dwupłytowy album winylowy pt. "Perfect". Jest to reedycja pierwszej płyty zespołu Perfect, która ukazała się na rynku w pamiętnym 1981 roku - roku niepokojów społecznych i rosnącej świadomości nieuchronnych zmian. Płyta "Perfect" była protestem przeciwko ówczesnej rzeczywistości i stanowiła głos pokolenia. Zarejestrowane nagrania - pomimo upływu lat nadal brzmią świeżo i energetycznie. Kultowy dla pokolenia 50-latków, tzw. "biały album" zespołu, nagrywany był podczas dwóch sesji w studiu M1 na Myśliwieckiej (aktualnie Studiu Koncertowym Polskiego Radia im. A. Osieckiej) poprzez Wojtka Przybylskiego i Jarka Regulskiego. Zespół nagrywał, a następnie koncertował w składzie: Zbigniew Hołdys, Grzegorz Markowski, Ryszard Sygitowicz, Zdzisław Zawadzki, Piotr Szkudelski. Bogdan Olewicz - autor tekstów piosenek Perfectu - we wstępie do reedycji albumu tak wspomina pomysł powołania zespołu Perfect poprzez Zbigniewa Hołdysa:"Zbyszek H. Zjechał do domu w czerwcu. Akumulatory miał naładowane na maksa. Gęba mu się nie zamykała w Stodole od amerykańskich opowieści, a pod czaszką krążyły mu tajfuny najbardziej nieprawdopodobnych pomysłów, które zamierzał zrealizować. Jeden okazał się fundamentalnym cementowym blokiem tak wielkim,nawet kartony białej Sofii nie zdołały go zmyć w niebyt. Należy założyć rockową kapelę z prawdziwego zdarzenia, wspaniale wyrzeźbić niepokorny repertuar i dać czadu, który powali całą branżę na kolana". Potem były wielogodzinne próby w Stodole, które Bogdan Olewicz opisuje następująco: Guru obiecywał konkwistę rokendrolowej ziemi obiecanej. Szkudelski, Sygitowicz, Zawadzki i On sam ćwiczyli poszczególne kompozycje, jak zahipnotyzowani. Ten sam kawałek, morderczo takt po takcie przez 6 dni po 8 godzin dziennie. Aż będzie nieprzeciętnie. Niesamowita mobilizacja i motywacja. Po zarejestrowaniu materiału na płytę zespół wystąpił przed publicznością. Jeden z pierwszych koncertów odbył się w Domu Kultury Zakładów Ursus, gdzie reagujący spontanicznie widzowie potwierdzili wcześniejsze przypuszczenia, że takich tekstów i takiej muzyki oczekiwano. Była głosem pokolenia i zwierciadłem czasu. Potem lawinowo odbywały się koncerty, wywiady, sesje zdjęciowe zespołu. Kiedy płyta ukazała się na rynku i pewnego dnia muzycy podpisywali egzemplarze w sklepie muzycznym na Ochocie, ustawiła się przed wejściem kolejka 10 000 osób. Na miejscu pojawiła się milicja, ale także zachodni dziennikarze i telewizje. Informacje o zespole Perfect trafiły do Newsweeka, do francuskiej telewizji, Reutera, BBC, ZDF i CNN. Tak rodziła się legenda polskiej sceny muzycznej.