„Gdybyś nie została matematykiem, kim chciałabyś być? Trupem". Jesienią 1972 roku do zakładu psychiatrycznego Stella Maris zgłasza się dwudziestoletnia Alicia Western, doktorantka na Wydziale Matematyki Uniwersytetu Chicagowskiego i rewelacyjna skrzypaczka, córka naukowca, który współpracował z Oppenheimerem przy Projekcie Manhattan.
Cierpi na depresję i ma halucynacje. W rejestracji usiłuje oddać reklamówkę z czterdziestoma tysiącami dolarów. Uciekła z Włoch, gdzie jej brat Bobby, uzdolniony fizyk i kierowca Formuły 2 leży w śpiączce po wypadku na torze rajdowym.
Alicia kategorycznie odmawia rozmów o nim. Terapeucie opowiada o dzieciństwie w Los Alamos, kolorch liczb, mechanice kwantowej, Schopenhauerze i zakazanych marzeniach. W tym intelektualnym sparingu to pacjentka jest górą i nigdy nie wiadomo, kiedy kłamie, a kiedy odsłania się.
Co jest prawdą, a co złudzeniem? Dzika i złowroga eksploracja nauki podważająca nasze pojęcia Boga, prawdy i istnienia. Studium żałoby i nieuleczalnej tęsknoty. Po latach milczenia wybitny amerykański prozaik, laureat Nagrody Pulitzera i autor kultowej "Drogi" powraca z mistrzowską dylogią.
"Pasażer" i "Stella Maris" są jak dwie strony lustra, a prawda jednej powieści zdaje się zaprzeczać prawdziwości drugiej. „Od pięćdziesięciu lat planowałem powieść o kobiecie. Nigdy nie będę wystarczająco kompetentny, żeby ją napisać, lecz w pewnym momencie trzeba spróbować".
Cormac McCarthy „Bobby i Alicia – Orestes i Elektra naszych czasów, rodzeństwo z przeklętej rodziny, uciekające przed Furiami. Portret tych dwojga skazanych na to, żeby nigdy nie być razem, jest zniewalającym osiągnięciem".
„The Scotsman" Powyższy opis pochodzi od wydawcy.