Kronika głupoty czasów IV RP Wachlarz politycznych absurdów dziejących się w efektownym kraju nad Wisłą jest doprawdy dramatyczno-zabawny. Bo nie wiadomo, czy śmiać się czy płakać, gdy towarzyszymy Autorowi w felietonowej wędrówce po prawej stronie publicznego traktu, na którym raz po raz potyka się on o całkiem przyziemne, aby nie powiedzieć pospolite zjawiska albo myśl wcale nieskrzydlatą.
Spotyka prawe w każdym calu postaci albo sięga po głoszące prawilne wiadomości tytuły prasowe. I wtedy nie może się powstrzymać, żeby nie uderzyć w klawiaturę i nie zabrzmieć prześmiewczo. I choć felietony posiadają to do siebie,szybko ulatują z pamięci, to w chwili lektury otwierają oczy, poszerzają horyzonty i wciągają bez reszty.
Powyższy opis pochodzi od wydawcy.