Lata osiemdziesiąte, ostatnia dekada PRL-u. Pojawia się nowe pokolenie, dla którego autorytetami nie są ludzie "Solidarności", tylko gwiazdy popkultury. Ważny jest nie stan wojenny i polityka, lecz zakładanie własnego zespołu, utwory z listy przebojów i koncert Sabriny w Sopocie.
Historia szlaków śladowego handlu i pokaźnego przemytu, które pojawiły się na mapie obozu socjalistycznego. Młodzi bohaterowie zaczynają od pobliskiego NRD, by w końcu poprzez dworzec Keleti w Budapeszcie trafić do Stambułu i dalej – do Indii i Singapuru.
Przewały na tym ostatnim szlaku – od przewozu magnetowidów po najmocniej intratne złoto – pokazują uniwersalne marzenia o konsumpcji i prawidłowym życiu. Pod sensacyjną powłoką kryje się opowieść o zapomnianych początkach polskiej nowoczesności – jeszcze socjalistycznej, lecz coraz bardziej opartej na różnicach społecznych i wolnej konkurencji.
O zapomnianych korzeniach upadku systemu, o fachowcach działających równocześnie w szarej strefie, jak i w polskiej dyplomacji w Azji. "Prince Polonia" igra z kulturą niską i wysoką, gdzie moralne rozterki bohaterów są jednakowo ważne jak obrazy marzeń z piosenek zespołów Dwa plus jeden czy Banda i Wanda.
Bo czy dekolt włoskiej sex bomby nie przyczynił się do upadku komunizmu na równi ze skokiem Wałęsy poprzez płot? Powyższy opis pochodzi od wydawcy.