Powieść jest wstrząsającym zapisem choroby duszy, gdzie szaleństwo przeplata się z trzeźwym widzeniem siebie i świata. Jest zapisem dramatu pędzącej coraz szybciej cywilizacji, a zarazem historią pogrążającego się w depresji człowieka, który nie wytrzymał tego tempa.
Bohater "Rzeki podziemnej" rozpada się psychicznie, tracąc powoli wszelkie punkty odniesienia. Minione czasy "drugiego obiegu", "Solidarności" i stanu wojennego, po których pozostał ból zwycięstwa i moralnej porażki, niejednokrotnie powracają w jego pamięci.
"Rzeka podziemna" to świadectwo naszego czasu. I jednakże lustro, które ustawił Tomasz Jastrun jest niemal czarne, widać w nim zaskakująco dużo. Powyższy opis pochodzi od wydawcy.