Henryk Skwarczyński jest absolutnie sui generis. Wszyscy wiedzą, że rusza tam, gdzie nikt inny nie wyrusza i widzi to, czego nikt inny nie widzi. Keith Botsford w blurbie do anglojezycznego wydania Uczty glupcow.
Pragnienie wolności kojarzy mu się ze swobodą wedrówki. Niby dawni żeglarze pragnie odkryć wymarzoną krainę. Marek Nowakowski Głucha noc. Za oknem pohukuje puszczyk. Idę spać. Zaczynają sie schodzić cienie przeszłości.
Bez zaproszenia rozchodzą sie po sypialni, przysiadają się na krawędzi łóżka, wciągają do rozmowy. Jest ich tyle, że ciężko mi z nimi wszystkimi rozmawiać. Każdy ma coś innego do powiedzenia. Trudno skupić sie na tym, co mówi pojedyncza zjawa.
Tłum postaci prawdziwych i takich z przeszłości, które do życia powołała wyobraźnia. Sprzeczam sie z nimi, rozmawiam, opowiadam im o krainach pełnych nieodgadnionych pagórków i zalanych słońcem dolin. (Fragment książki)