Relacje, drobne gesty, para na szybach, tektonika płyt, nasiono, które przebija się w grudce ziemi naniesionej do rynny. Robert Jóźwik nie chce w swej poezji niczego przeoczyć, stopnie mikro i makro mieszają się tu we wspólnym ruchu, a kolejne wersy tego zbioru kumulują nam się w głowie, wprowadzając niepokój i wibrację do naszego najbliższego świata.
"Obiecuję ci niewidzialność" to szczególnie groźna sjesta, siedzimy na niej sp...