Co mają ze sobą wspólnego owadzie nogi, gimnazjum i drzwi kościelne$210 Dlaczego gimnazjum to wcale nie takie pokaźne zło, za to uczący w nim ksiądz katecheta wręcz przeciwnie$211 I jaką rolę odgrywa w tym wszystkim Marcin Luter$212 Zbiór opowiadań autorstwa Marcina Kruka, których fabuła dzieje się w miejscowym gimnazjum, a tematem przewodnim jest przeważnie krytyka Kościoła.
Bohaterami są uczniowie, nauczyciele i księża i katecheci z śladowego miasteczka gdzieś w Polsce. Piękne dialogi, ciekawe przemyślenia i lekki i dowcipny styl autora powodują, iż to lektura wspaniała na krokami jesienną słotę.
Grzeszyć inteligencją wpisuje się w debatę o reformie szkoły, a w głównej mierze o gimnazjach. Marcin Kruk pisze właśnie o młodzieży gimnazjalnej, i to tej ze wsi oraz nieznacznych miasteczek, której z znacznych metropolii z zasady się nie dostrzega.
To ważny głos w bieżącej dyskusji na temat reformy edukacji. Marcin Kruk - pedagog z powołania, który zaczął spisywać obserwacje z gimnazjalnego świata dla zabawy i odstresowania, w akcie protestu przeciwko hipokryzji dorosłych, brutalnie tłumiących potrzebę uczciwości i szczerości uczniów.
Marcin Kruk to pseudonim, przybrany nie z obawy o pracę, ale ze względu na to,sporo scen z jego opowiadań jest zakorzenionych w rzeczywistości.,,Nie pytajcie, kim jestem - mówi. - Spróbujcie zrozumieć, iż wasze dzieci to myślące istoty i odkryć, co myślą, jednak to niełatwe zadanie".
Autor uważa, iż likwidacja gimnazjów wyrządzi młodzieży ogromną szkodę. Okres fizycznego dojrzewania jest niezwykle niełatwy i dla samych młodych ludzi, i dla pedagogów, zwłaszcza w nieznacznym mieście, dlatego wymaga szczególnego traktowania.