Za pierwszym razem umiera w lesie z jego rąk. Za drugim – gdy jej resztki zostają pogrzebane w ziemi. Za trzecim razem umrze, gdy ktoś po raz ostatni wypowie jej imię. Chciałaby, żeby nie rozpamiętywano tego, jak żyła. Pragnęłaby usłyszeć skierowane do niej słowo „mamo". Przez chwilę żyła w świecie pełnym pożądania i potrzeb, tęsknoty i strachu. W końcu ktoś zgasił światło jej istnienia, a szczątki rozrzucił po okolicy. Zostali Valle i Solveig – kiedyś jej dzieci – umieszczeni w rodzinach zastępczych na terenie Szwecji. Jej rodzice, Ivan i Raksha, nadal żyją. Wędrują po Sztokholmie po dawnym świecie swej zmarłej córki. A śmierć nieustannie czeka, by znów się zjawić. „Powieść, którą się odrzuca i której zarazem nie można się oprzeć. Brutalna i dziwnie pełna światła, dzika i gwałtowna, a przy tym pełna miłości i czułości". Aftenposten Sara Stridsberg stworzyła sugestywny portret bezbronnej kobiety, po raz kolejny udowadniając, iż po mistrzowsku balansuje pomiędzy dostępną a oryginalną i wymagającą prozą. W Antarktyce miłości – historii o niespodzianym uczuciu, czułości i świetle w opanowanym poprzez ciemność świecie – splatają się strach i piękno, tęsknota i rozpacz, dając wyjątkowo brutalny i niepokojący obraz. Powyższy opis pochodzi od wydawcy.