Ścieżka trawersująca Capu Landroncellu poprowadziła nas około stu pięćdziesięciu metrów poniżej szczytu. Później musieliśmy zejść po zdradliwych, swobodnych łupkach. Szliśmy raz w górę, raz w dół skalistymi fragmentami, pokonując imponujące przełomy granitowych ścian.
W pewnym miejscu musieliśmy przecisnąć się przez wąską, poziomą szczelinę. Tak wąską, iż czołgaliśmy się w niej na brzuchach ciągnąc za sobą plecaki. A te plecaki, mój i Małgosi, były raczej spore. Joasia z Markiem bardziej zastanawiali się nad koniecznym bagażem i ich plecaki wyglądały widocznie skromniej.
A ty nie zrobiłeś mi tutaj żadnego fotografie. Jak mogłeś wypominała mi Małgosia. Bardziej myślałem o naszym bezpieczeństwie, aniżeli o robieniu zdjęć tłumaczyłem się. Tym bardziej iż szczelina znajdowała się na krawędzi solidnego urwiska.
Chwila nieuwagi i mogłyby być kłopoty. Fragment tekstu Tytuł Z plecakiem. Korsyka. Szkocja i nie tylko Autor Ryszard Gerszewski Wydawnictwo Bernardinum EAN 9788381279147 ISBN 9788381279147 Kategoria Literatura, Podróże liczba stron 232 Format 205x142 mm Rok wydania 2022 Oprawa broszurowa