Laureat Nagrody Historycznej POLITYKI 2020 za rok 2019 w kategorii Wydawnictwa źródłoweWiktor Woroszylski - poeta, prozaik, tłumacz literatury rosyjskiej. Początkowo związany z socrealizmem, później - po osobistym doświadczeniu pacyfikacji Węgier w 1956 roku - coraz bardziej krytyczny wobec systemu.
W latach 70. I 80. Związany z opozycją demokratyczną - współpracownik KOR, redaktor "Zapisu"; internowany po wprowadzeniu stanu wojennego. Tom 3 obejmuje czas przełomu. Jest zapisem drogi od Peerelu do III RP, pokazuje zmiany zachodzące nie tylko w wymiarze politycznym czy społecznym, ale także mentalnym.
Autor - z coraz większym dystansem, ale i niezwykłą wyrazistością - dostrzega i nazywa procesy, które legły u fundamentów III RP, a ze skutkami których przychodzi nam się mierzyć współcześnie. Ten dziennik to dla powojennej historii Polski świadectwo znaczące.
Jego Autor przeszedł drogę standardową dla wielu polskich intelektualistów w drugiej połowie XX wieku: od uwikłania w komunizm do czynnego sprzeciwu wobec niego. Był nie tylko świadkiem, ale i uczestnikiem wielu kluczowych dla powojennej historii zdarzeń, także wpływając na ich przebieg.
"Wajda patrzy na sytuację po powrocie z Japonii i ma rozdarte serce. Co zyskujemy? Czy to legalizacja "Solidarności", czy legalizacja władzy PRL, pretekst do uzyskania kredytów etc.? Jeżeli władza z nami rozmawia, to znaczy, iż musi, a jeżeli musi - to czy osiągnęliśmy maksimum? Jeżeli Jaruzelski ma być prezydentem, to "Solidarność" powinna utworzyć rząd, a jeżeli rząd pozostaje komunistyczny, to prezydentem ma być Wałęsa.
Michnik polemizuje z Wajdą. Owszem, władza została zmuszona, lecz nie poprzez bunt ludzi, tylko bunt kaloryferów. Musimy ratować Polskę przed destrukcją, by nie przeobrazić się w Rumunię. Władza, która poszukuje u nas legalizacji, musi stawać się inna.
Szansa kontraktu drobna, ale innej nie ma. Trzeba iść do wyborów jako ruch obywatelski "Solidarność"." 12 marca 1989