Jan Radożycki (1911-2003), filolog konwencjonalny, tłumacz dzieł starożytnych (m.in. Józefa Flawiusza) i współczesnych, uhonorowany nagrodami Stowarzyszenia Tłumaczy Polskich, a także Polskiego PEN Clubu. W niniejszych wspomnieniach opowiada o swym życiu, które w obfitej części przypadło na jeden z najszczególniej tragicznych okresów w historii Polski.
Swój udział w Kampanii Wrześniowej 1939 r. Opłacił utratą oka, a uczestnictwo w ruchu oporu skazało go na wieloletnią tułaczkę i nieustającą ucieczkę przed gestapo. Po wojnie, podobnie jak wielu polskich patriotów, nie zaprzestał działalności konspiracyjnej i na skutek czego dostał się w ręce UB.
Niezwykły hart ducha i dar pokonywania trudności, a także Boża opieka pozwoliły mu przetrwać najistotniej dramatyczne i ciężkie chwile. Po sześciu latach wojennej tułaczki i dziewięciu więziennej udręki potrafił powrócić do pracy filologicznej, tak że pod koniec życia mógł poszczycić się wielkim dorobkiem naukowo-literackim.
Dzieje autora stanowią wspaniały przykład, jak wielką rolę w życiu człowieka może odegrać siła charakteru, a także optymistyczne i pełne wiary usposobienie. Opowieść o własnych losach stała się dla autora okazją, aby zapoznać Czytelnika z wybitnymi uczestnikami polskiej walki o niepodległość.
Niektórzy oddali swe życie w bezpośrednich zmaganiach z okupantami, inni pomarli w więzieniach, a części udało się przetrwać. O wielu się już dzisiaj nie pamięta, a byli to ludzie, którzy nieraz wykazywali się doskonałym bohaterstwem.