Starożytna kraina Syrii pozostaje dla wielu złowieszczym i posępnym miejscem, dopiero od niedawna dostępnym dla zwiedzających. Marius Kociejowski prezentuje całkowicie świeże i niespodziewane oblicze tego enigmatycznego kraju. W oparciu o własne wizyty w Syrii opisuje w tej książce wędrówkę, prowadzającą go do spotkania z całym zastępem barwnych i osobliwych postaci, z których każda jest pewnego rodzaju outsiderem. Abed, uliczny filozof, i Sulejman, święty głupiec, to dwie ciekawe postacie. Ich przyjaźń symbolizuje odmienności syryjskiej codzienności - starożytnej kultury zagrożonej współczesnymi naciskami politycznymi i ekonomicznymi. Sulejman jest alchemikiem i uzdrowicielem, który idzie ścieżką ascetyzmu, dziwną choćby dla jego współbraci muzułmanów. Jego "święte głupstwo" jednak ma historycznego poprzednika w osobie świętego Szymona Słupnika, który przez trzydzieści siedem lat stał na kolumnie. Abed, choć pragnie tego innego świata Sulejmana, to tęskni jednocześnie za światem doczesnym, w którym, używając jego słów, może "pokroić arbuza i normalnie żyć". Inne postacie to Myrna, chrześcijańska stygmatyczka, "książę głupców", Abu al-Talib, który mówi przypowieściami, i największy żartowniś wśród sufich Damaszku, szajch Ahmad al-Harun. W ich towarzystwie Marius Kociejowski chodzi po cienkiej kresce odgraniczającej rozum i szaleństwo. Uliczny filozof i święty głupiec, książka poruszająca tematy szaleństwa, melancholii, sufizmu, alchemii, miłości i małżeństwa, a także poszukiwania bratniej duszy, jest lekturą genialną. Pełna humoru i atrakcyjnych spostrzeżeń promienieje radością nieprzewidzianego. Atrakcyjnie napisana, niezapomniana relacja pokazująca głębsze cele podróżowania: wchłonąć ducha odwiedzanych miejsc, poznać ludzi z przeróżnych sfer życia i wrócić zmienionym.