ilość stron: 317 / Okładka: Twarda / Format: 13x20 cm / Rok wyd: 2013 bez dwóch zdań ucieszą też licznych zwolenników filmów w reżyserii Janusza Majewskiego, który przyznaje: Pisanie było częścią zawodu reżysera: pisałem scenariusze, sztuki telewizyjne, dialogi.
Pisałem też bezinteresownie ( ) opowiadania, które mogły się stać scenariuszami, lecz z tego zrezygnowałem, opowiadania, które się do tego nie nadawały, miniatury, które bawiły mnie samego. W jego utworach głęboka refleksja sąsiaduje z wyszukanym dowcipem, wspomnienia z bogatą wyobraźnią, bezpretensjonalna narracja z przemilczeniem gentlmana, a erudycja zadziwia choćby malkontentów.
Majewski przykuwa uwagę i zachwyca różnorakością warsztatu od realizmu dotąd niedrukowanej Rozmowy kwalifikacyjnej po surrealizm Mieszkańca labiryntu. Wspaniałe pióro autora Ekshibicjonisty potwierdza diagnozę Tadeusza Konwickiego, który widząc kiedyś napisane przez Majewskiego podanie (czy raczej odwołanie w jakiejś absurdalnej sprawie), powiedział: Ty pisz!.
I pisze! zdobywając coraz pokaźniejsze grono Czytelników. Sam Autor tak mówi o swojej twórczości literackiej: Kilka tygodni temu przeglądałem stare archiwa (zajęcie słuszne dla mojego wieku i urzędu ) i znalazłem pożółkły, niemal zbutwiały egzemplarz pierwszego numeru Polityki z 1957 roku i ku memu zdumieniu zobaczyłem, iż jest w nim opublikowane moje opowiadanie Relikwie Świętego Hexariana.
( ) Pisałem o drobnym, szarym człowieczku, który zaczął wątpić, i jednak w opowiadaniu odnosiło się to do dogmatów wiary chrześcijańskiej, to aluzja była wtedy czytelna: naprawdę chodziło o dogmaty socjalizmu, w które zaczęły wątpić już nie tylko jednostki na peryferiach społeczeństwa, ale coraz liczniejsze kręgi, zwłaszcza studentów i młodej inteligencji.
Tamte dogmaty na szczęście dawno runęły, aluzyjność mojego opowiadania wywietrzała i teraz wygląda ono jak niezbyt wyszukany pamflet antyklerykalny, a mimo to zdecydowałem się je opublikować. Nie jako nostalgiczną ciekawostkę, ale by podkreślić, iż wciąż opowiadam się po stronie wszelkich wątpiących i zasiewających wątpliwości, bo to oni właśnie są strażnikami naszych sumień, oni są naszą nadzieją, iż gdyby świat znowu chciał zwariować, ich głos może nas otrzeźwić.
Inne opowiadania w tym tomie powstawały w przeróżnych okresach mojego długiego życia i wyrażają mam nadzieję moją wierność obranej drodze: być z boku, być osobnym, do niczego nie należeć, od niczego na zależeć.
Ekshibicjonista to 22 historie o spełnieniu i niespełnieniu opowiedziane przez jubilera języka perfekcyjnie oszlifowane kamienie szlachetne pamięci, osadzone w wyobraźni najwyższej próby.