Myśląc o animacji jako rozwijającym się elemencie kultury, ekonomii i technice, musimy traktować ją zwykle w kategoriach cyklu komunikowania społecznego, na drugim miejscu stawiając wartości artystyczne. Animacja w ujęciu rynkowym, podobnie jak inne komponenty kultury, była i jest produktem. A skoro tak, musi ona podlegać regułom gry rynkowej. Tak było w całym okresie jej rozwoju (ci co tego nie rozumieją, nie odnoszą sukcesów finansowych).Granica pomiędzy filmem animowanym a filmem aktorskim zaciera się coraz wyraźniej, dlatego ta książka winna być Biblią dla każdego zajmującego się animacją, jak ponadto Wielką Księgą dla zajmujących się filmem aktorskim, aby zacierającą się granicę widzieli niezwykle wyraźnie.