doskonała pikarejska opowieść inicjacyjna, tak samo fascynująca, co przejmująca.Ojciec Aldobranda przed udaniem się na walkę „w kotle", czując iż jego czas nadchodzi, powierza opiekę nad malutkim synem magowi. Starzec ma bronić i wychowywać chłopca, dopóki ten nie będzie wystarczająco dorosły, aby samodzielnie ruszyć w spory świat.Kilkanaście lat później zwykłe przygotowywanie eliksiru przeradza się w katastrofę. Mag zostaje ciężko ranny w oko poprzez kota, który nie chce dać się ugotować. Jedynym ratunkiem ma być wilcza trawa, a Aldobrando musi natychmiast wyruszyć, by odnaleźć roślinę.Z tym, że do tej pory nieporadnemu chłopakowi rzadko zdarzało się opuszczać chatę swojego opiekuna. Nie zna ludzi, nie wie nic o świecie, o wilczej trawie choćby nie wspominając. Nietrudno się domyślić, że prawdziwe kłopoty czekają naszego bohatera już za pierwszym zakrętem na zupełnie nowej dla niego drodze. Drodze, na której spotka mordercę księcia, piękną księżniczkę, tyrana, czy brutalnego barbarzyńcę.Fabuła napisana poprzez Gipiego może przypominać tradycyjną opowieść fantasy całkowitą zaskakujących zwrotów akcji. Jednak autor m.in. „Sali prób", „Ziemi swoich synów", czy „S." po raz kolejny daje się poznać, jako wytrawny obserwator ludzkiej natury. W swoim stylu wyśmiewa możnych, kpi z ludzkiej próżności i fascynacji przemocą, mówi o prawdziwej miłości, odwadze, wolności...Komiks ten nie byłby jednak tym samym bez nadzwyczajnej szaty graficznej autorstwa Luigiego Critone, który swymi umiejętnościami zrobił na Gipim olbrzymie wrażenie. Rysownik od pierwszych, skąpanych w deszczu, scen formuje ponurą, brudną i nad wyraz sugestywną atmosferę fikcyjnej, lecz wzorowanej na średniowiecznych Włoszech, krainy.Pełen detali świat, a do tego romantyczna ale nie pozbawiona humoru opowieść efektywnie balansująca między brutalnością i liryzmem, sprawiają iż każda kolejna lektura tego komiksu jest jak zupełnie nowa przygoda.