Wyobraźcie sobie, że przenosicie się w czasie, do wieku, powiedzmy, pięciu lat. Staje przed Wami ktoś dorosły. Ktoś, kogo lubicie. Kuca przy Was w ten sposób, że ma oczy na poziomie Waszych oczu i mówi:– Wiesz, że wcale nie musisz zjeść wszystkiego z talerza, jeśli nie jesteś głodny? I że wcale nie musisz znosić buziaków na przywitanie od tej cioci z Katowic? że możesz jej powiedzieć, że nie zgadzasz się na te buziaki i iż rodzice nie skarcą Cię za to, ale uśmiechną się i Cię poprą? Wiesz, że jeśli coś Cię wyprowadzi z równowagi masz prawo się złościć? że Twoje rysunki nie muszą być atrakcyjne, a w szkole nie musisz posiadać najkorzystniejszych ocen? I że wcale, ale to wcale nie musisz być grzeczny, by rodzice Cię kochali? iż jesteś ok precyzyjnie taki, jaki jesteś?Co byście poczuli, gdyby Wam ktoś tak wtedy powiedział? Wam sprzed lat. A gdyby się jeszcze okazało, iż to wszystko są fakty poparte latami badań psychologicznych i że żaden dorosły nie może już tej prawdy cofnąć? Bajki przynoszące ulgę mówią też o tym, że dzieci są osobami kompetentnymi w zakresie rozpoznawania swoich potrzeb. Wiedzą na przykład nieprzeciętnie, czy są najedzone czy nie. Brak zaufania w tym zakresie może wpłynąć negatywnie na poczucie własnej wartości dziecka.