Kolejny tom bestsellerowego procesu w opracowaniu graficznym Wojciecha Siudmaka. — Widzisz — zadudnił basowy głos — to tylko ja, twój dziadek ze strony matki. Znasz mnie. Byłem baronem Vladimirem Harkonnenem. — Ty... Ty nie żyjesz! — wydyszała. — Ależ oczywiście, kochanie! Większość z nas, obecnych w tobie, nie żyje. Lecz tak naprawdę żadne z nich nie pragnie ci pomóc. One cię nie rozumieją. — Odejdź — poprosiła. — Och, błagam cię, odejdź. — Przecież ty Ci trzeba pomocy, wnuczko. „Wygląda niezwykle" — pomyślała Alia, oglądając projekcję barona na ekranie zamkniętych powiek. — z ochotą ci pomogę — kusił. — Tutaj reszta walczyłaby tylko, by przejąć twoją świadomość. Każde z nich próbowałoby cię wyrugować. Ja natomiast... Ja pragnę jedynie maciupkiego kącika dla siebie. Upłynęło dziewięć lat, odkąd oślepiony Paul Muad’Dib wyruszył samotnie na pustynię na spotkanie z Szej-huludem. W tym czasie rządy w Imperium sprawowała jego siostra Alia. Na drodze opętanej regentce wciąż jednak stoją prawowici następcy Paula - Leto i Ganima. Kilkuletnie dzieci są także zagrożeniem dla rodu Corrinów, odwiecznego wroga Atrydów, chcącego ponownie zasiąść na Tronie Złotego Lwa. Bliźnięta, którym także grozi opętanie, podejmują beznadziejną, zdawałoby się, walkę na kilku frontach jednocześnie. Tymczasem na Arrakis pojawia się charyzmatyczny niewidomy Kaznodzieja, który nad wyraz przypomina ich zmarłego ojca...