Tymczasem w zakładzie dochodzi do zbrodni, która stawia pod znakiem zapytania dalsze losy bohaterek. Co się stanie z Nadią? Czy Helena dostanie szansę wyjścia na zewnątrz, aby poznać swoją historię?
Science fiction to głównie męski sport. Zatem książka Michałowskiej nie tylko otwiera przejście do odmiennego świata, lecz też stanowi klucz do krain innej wrażliwości. Czym jest zalewana przez morze Arkadia? Żyjemy w podzielonym świecie, w którym przekonania oddalają nas od siebie bardziej aniżeli granice polityczne. Co jest prawdą, a co złudzeniem prawdy? tylko empatia jest prawdziwa.
Michał Cetnarowski, "Nowa Fantastyka"
Świat po apokalipsie nie jest najlepszym miejscem do życia. A pobyt w więzieniu nie poprawia międzyludzkich relacji. Jednak w powieści Michałowskiej jest sposób na to, by uciec z zakładu, nie opuszczając jego murów. Wolność bowiem jest stanem "umysłu i ducha". Może ją przynieść miłość, istniejąca poza czasem i przestrzenią. Jedyna wolność, jaka pozostała pensjonariuszkom zakładu dla "zbłąkanych pań". Emocjonująca lektura. Polecam!
Elżbieta Żukowska, "Czas Fantastyki"
Iwona Michałowska - być może jedyna w Polsce pisarka nosząca kapelusz tyłem naprzód. Urodziła się i zapewne kiedyś umrze, choć niechętnie. W przerwach między dumaniem a pisaniem ukończyła dwie filologie na UAM. Przetłumaczyła niemało książek, wśród nich utwory Ayn Rand, Liliany Bodoc i Raya Bradbury'ego. Literaturę pojmuje jako mówienie w sposób zajmujący o sprawach ważnych. W wolnych chwilach jeździ rowerem, chodzi po górach albo ogląda mecze piłki nożnej. Poza tym normalna