Dziewiętnastoletni Kaj wierzy w moc słów. Całe dnie spędza w szpitalu, opowiadając pacjentom baśnie, by mogli stać się ich bohaterami i pokierować własnym losem. Sam jest jednak zagubiony i wciąż szuka dla siebie opowieści, która nadałaby sens jego życiu. Gdy poznaje niewidomego Tristana, czuje, jakby jego stopy skręciły nagle na ścieżkę, o której istnieniu nawet nie wiedział.
Czy nowopoznany chłopak wypowie słowa, których Kaj jeszcze nigdy nie usłyszał?
I czy gdy wszystko zacznie pokrywać popiół, te słowa wystarczą, by ruszyć przed siebie i mimo przeciwności losu napisać swoją baśń?