Zło nie jest tematem popularnym i w większości wolelibyśmy o nim nie mówić. Wiemy, że istnieje i że ludzie cierpią z jego powodu, lecz jeśli nie dotyka nas bezpośrednio, lubimy zachować wobec niego dystans. 11 września sprawił jednak, iż zachowanie dystansu wobec zła stało się niemożliwe. Był to także impuls do napisania książki- rezultatu lat refleksji nad motywem zła, wyostrzonej poprzez lekturę licznych książek i artykułów,ponadto przez rozmowy ze studentami i dyskusje z wiernymi. Publikacja jest czymś więcej aniżeli naukowymi wykładami, traktuje ona zło nie jako zagadnienie teologiczne czy filozoficzne,najczęściej jako problem, którego doświadczamy.