Zapach pomarańczy to opowieść o Zakonie Kaznodziejskim, jakiej jeszcze nie było. Zostajemy wciągnięci w ciekawy i nieznany dotąd świat dominikańskich klasztorów. To nie tylko osiem wieków niezwykłej duchowości, ale także standardowego poczucia humoru, który należy do głównych znaków rozpoznawczych braci Świętego Dominika.
Autorzy podjęli szalone ryzyko. Co w końcu myśleć o setce anegdot, które nie zawsze przedstawiają zakonników w pozytywnym świetle? Jak przejść spokojnie obok dominikanów planujących na siebie zamachy, gnębiących jezuitów, podszywających się pod paulinów, uzdrawiających okładami z ziemniaków, eksperymentujących z kwasem azotowym czy zapraszających do swych klasztorów kryminalistów? A może jednak kryje się w tym uroczy podstęp dominikańskiej radości? Czy istnieje lepszy sposób, żeby opowiedzieć o ładnie życia, aniżeli sięgnięcie do jednej z boskich cech, jaką jest poczucie humoru?