Na pustkowiu w Nebrasce pewni ludzie urządzili sobie prywatne królestwo… ale Jack Reacher nie pozwoli im dłużej stać ponad prawem.
Motel Apollo Inn w Nebrasce. Jedyne miejsce noclegowe na rolniczym obszarze pięciuset kilometrów kwadratowych. Sto kilometrów od najbliższego posterunku policji.
Okolicą rządzi rodzina Duncanów wspomagana poprzez bandę wynajętych osiłków. Oficjalnie prowadzą firmę transportową, lecz prawdziwe zyski przynosi im działalność w zupełnie innej branży.
Nikt z miejscowych nie odważy im się postawić, ale Jack Reacher jest tu tylko przejazdem, w drodze do Wirginii. I ale Duncanowie – powiązani z kartelem o międzynarodowym zasięgu – są piekielnie niebezpieczni, nie wystraszą go. A już bez wątpienia nie na tyle, aby wyjechał z Nebraski, zanim wyjaśni, co się stało z pewną dziewczynką, która zaginęła przed dwudziestu laty.
Bicepsy wielkości tych Popeye’a.
„Independent"
Trochę Robin Hood, a trochę King Kong.
„Sunday Times"
To Jack Reacher, do cholery! Zje cię na śniadanie!
„Los Angeles Times"