"Wielu wykpiwa zjawiska nadprzyrodzone albo to, co nasz marny intelekt za takie uważa..." Sir Arthur Conan Doyle (1859-1930) światową sławę zdobył jako twórca postaci Sherlocka Holmesa, lecz interesował się nad wyraz wszelkimi zjawiskami nadprzyrodzonymi, brał udział w seansach spirytystycznych i ma w dorobku literackim sporo opowieści spod znaku grozy.
Po edycji tomu $73Dziwne zjawiska$74 nadszedł czas na trzynaście kolejnych historii przedstawiających przeróżne barwy strachu i grozy pióra jednego z najsłynniejszych pisarzy szkockich. Z przeważnie chyba wspominaną przez krytyków gatunku nowelą $75Obiekt numer 249$76, o której sam Rudyard Kipling mówił, że żadna lektura tak go nie przeraziła od lat.
Podobnie jest z wyróżnianymi poprzez wielu czytelników opowieściami: $77Historia brunatnej ręki$78 czy $79De profundis$80, podziwianymi za perfekcyjnie wykreowany klimat. Aż szkoda, iż autor $81Psa Baskerville$82ów$83 zostawił po sobie opowieści z dreszczykiem tak mało...