Miała tylko zatroszczyć się o bratanicę. Dzisiaj sama potrzebuje ochrony
Opieka nad nastolatką to ogromne wyzwanie. Tym pokaźniejsze, jeśli obowiązek ten spada na osobę w pełni do tego nieprzygotowaną. Nadia właśnie się dowiedziała, że ma prawie dorosłą bratanicę Wiki, którą musi się zająć tuż przed świętami Bożego Narodzenia. Nic więc dziwnego, iż młoda kobieta nie jest zachwycona. A to dopiero początek kłopotów.
Okazuje się, że dziewczyna ma poważne problemy, i to nie w głównej mierze nastoletnie: źli ludzie chcą zrobić jej krzywdę. Nadii nie pozostaje nic innego, tylko zwrócić się o pomoc do Igora policjanta, dla którego walka z bandziorami to nie pierwszyzna. Niestety, poprzez wspólną przeszłość Nadia ma wrażenie, iż policjant jej nie cierpi. Czy mimo to stanie po jej stronie w rozgrywce z przestępcami?
Czasami granica między nienawiścią i miłością jest wyjątkowo cienka. I być może Nadia i Igor wkrótce się o tym przekonają
Ludka Skrzydlewska kolejny raz mistrzowsko łączy wątki miłosne z trzymającą w napięciu intrygą kryminalną!