Minęło kilka miesięcy, od kiedy Joanna Chyłka uciekła z kraju. Ślad po niej zaginął i mimo że wystawiono za nią Europejski Nakaz Aresztowania, służby nie potrafią odnaleźć żadnego tropu. Przez cały ten czas nie skontaktowała się z nikim w Polsce i nawet Kordian nie wierzy już w to, iż Chyłka kiedykolwiek odnajdzie sposób, żeby nawiązać z nim kontakt.
Oryński tymczasem przyjmuję sprawę człowieka, który wybudził się po półtorarocznej śpiączce w klinice. Ukrainiec, Witalij Demczenko, jest oskarżony o to, że wtargnął do jednej z restauracji na Powiślu i zastrzelił trzy osoby. Motywu nigdy nie ustalono, nie udało się też odnaleźć narzędzia zbrodni ani świadków. Na dodatek Witalij nie pamięta niczego, co wydarzyło się przed tym, zanim znalazł się w stanie wegetatywnym.
Pamięta jedno: że ma dla Oryńskiego wiadomość od Chyłki.