Na babcię, która poucza i poucza, na bałagan w pokoju, na zarazki na rękach i choćby na sąsiadkę, która chyba jest czarownicą – na wszystko jest sposób!
Piotruś, choć niepokaźny, nieźle sobie z tymi problemami radzi. Może dlatego, że nie boi się przygód?
Może, bo mama jest blisko?
A może po prostu wie, iż z każdej sytuacji da się znaleźć jakieś wyjście.