Autorska książka, znanej od wielu lat na rynku wydawniczym ilustratorki. Koncepcja graficzna, sugestywne i pełne wyrazu kolorowe ilustracje, interesująca formuła edytorska i dokładne wydanie, to niewątpliwe zalety książki, która w lekkiej i dowcipnej formie podejmuje jednak temat ważny, jakim jest empatia. Takiej konwencji ochoczo podda się (jak sądzę) dorosły i młody Czytelnik, a dzięki ilustracjom - książka na pewno spodoba się w dodatku dzieciom, co Rodzice powinni użyć dla uwrażliwienia ich na współodczuwanie i życzliwość wobec każdej odmienności. Makabra, Łotrzyca, Szkarada, Matnia i inne - to wiedźmy i czarownice początkowo budzące grozę i niechęć, co się jednak zmienia po bliższym ich poznaniu. We Wstępie znajdujemy określenia, (wypowiadane ustami bohaterek książki) które świadczą o tym, z jaką łatwością i bezrefleksyjnie potrafimy oceniać kogoś, kogo właściwie nie znamy i poznać nie planujemy. Natomiast zwierzenia każdej z szesnastu czarownic otwierają nam oczy na ich, niepowtarzalne, to niemal ludzkie i bliskie nam atrybuty, które jesteśmy w stanie nie tylko zaakceptować,w dodatku zrozumieć i (o dziwo!) polubić. Wystarczy tylko posiąść umiejętność słuchania i słyszenia, co warto jest dzieciom wpajać i uświadamiać. Czyli jednak...nie taka czarownica straszna, jak ją namalowano. Kontrast dwóch punków widzenia jak klamerka spina treść tej niewielkiej, lecz jakże wymownej książki, która może być miłym, skłaniającym do refleksji upominkiem dla każdego - niezależnie od jego wieku. "Wiedźmy i czarownice" inaugurują działalność Wydawnictwa, które jeszcze niejeden raz zaskoczy polskiego (pokaźnego i niepokaźnego) Czytelnika niekonwencjonalnymi edytorsko i wartościowymi merytorycznie projektami.