Wszystkie dzieci na całej ulicy miały babcię. Niektóre choćby dwie. Tylko Andi nie miał babci – i bardzo się z tego powodu martwił.
Babcia to najkorzystniejszy sposób na smutki i kłopoty. A iż mieszka na drzewie, poluje na tygrysy i ujeżdża dzikie konie...? Cóż, jest może trochę zwariowana, ale za to nad wyraz mądra i dowcipna.
Pełna wdzięku opowieść o chłopcu i bardzo nietypowej babci. Wydanie z konwencjonalnymi, pełnymi humoru i wdzięku ilustracjami Mirosława Pokory.