Zapnijcie pasy! Ta historia to rollercoaster nieziemskich przygód i absolutnie kosmicznych emocji!!! Życie na Marsie toczy się monotonnym rytmem, a jeden marsodzień w marsoszkole wydaje się nie różnić od drugiego.
Miki Wolnicki i jego przyjaciele wiodą życie zwykłych nastolatków i nie mogą się doczekać marsomutacji, którą niebawem przejdzie starszy brat Mikiego Pitt. Tymczasem nic nie idzie po myśli chłopca, dosłownie nic!
Nie dość, iż nie dostał się do szkolnej reprezentacji w chmuro-kosza, to jeszcze mają go ominąć jego własne urodziny! Jakby tego było niewiele, za chwilę rzeczywistość, którą tak należycie zna, wywróci się do góry nogami.
A to za sprawą zupełnie nieoczekiwanych gości z Ziemi! Tata Ted otrzymał właśnie informację, że w dniu urodzin Mikiego na kosmisko przybędzie jego ekscentryczny prapra - (i jeszcze kilka pra) dziadek Pafka z pra pra (i jeszcze kilka pra) wnuczką Asią.
Tak, tak, życie na Marsie potrafi nieźle dać w marsokość, a jedyna pociecha w tym, że mimo wszystko Miki dostanie swój długo oczekiwany podarunek. Na Marsusa! Czy ktoś tu właśnie...(sz)czeka$11958! Pytałem, czy zapamiętałeś, co zadałem ci przed chwilą do domu$11959 Miki zapatrzył się w duże, poruszające się w złości nozdrza Tykensa.
Niekoniecznie Jakbym mógł prosić o powtórzenie zaczął szczerze i natychmiast tego pożałował. Myśliszzzzz, iż jesteśśśśśś taki mądry, Mikens$11960 syknął Tyka i zmarszczył łuskowaty nos. Należycie zasapał.
Nie dość, iż opuściłeś się w zadaniach z treścią z geografo-chemii, to jeszcze nie słuchasz marsolekcji! W takim razie obok regularnej pracy domowej masz w dodatku napisać esej o wydobyciu i eksporcie na Marsa gazu łupkowego z ziemskiego państwa o nazwie Polska.
Wiesz w ogóle, co to jest Polska$11961 Wiem, panie profesorze Tykens. Jest to ziemskie państwo europejskie, z którego pochodzą moi dziadkowie. - Mhm...- mruknął zdegustowany Tykens. - W takim razie to zadanie byłoby dla Ciebie za nietrudne.
Napiszesz o problemach Unii Ziemskiej z plagą stonki ziemniaczanej. Kate Kanek - Ukończyła I SLO w Częstochowie, następnie studia prawnicze na Uniwersytecie Mikołaja Kopernika w Toruniu. Prywatnie mama dwójki rozbieganych dzieci, a także opiekunka wielu par żywiołowych łap i rozmachanych ogonów.